niedziela, 22 maja 2011

Wycieczka

Hej ;)

 Miałam zamiar dodać dzisiaj recenzje Miasta upadłych aniołów, ale niestety tylko co przeczytałam to z tłumaczeń, a książki od Wydawnictwa Mag jak nie było tak nie ma (a obiecali już na początku maja, że wyślą...)
Jednak nie o tym chciałam napisać... Dzisiaj wyjeżdżam na wycieczkę w Pieniny ze szkołą i niestety murze się z Wami pożegnać na półtora tygodnia. Nie piszcie dużo recenzji bo będę miała za doże zaległości, których nie zdołam nadrobić ;)
Tak więc do zobaczenia, tak do myślę, 31 maja!
Pozdrawiam.

środa, 18 maja 2011

Pocałunek demona - Lynn Raven

Autor - Lynn
Wydawnictwo - Oficyna Wydawnicza Foka
Data wydania - 15.03.2011
Moja ocena - 4.5/6


Myślałam, ze już nie przeczytam książki o wampirach. Ten temat strasznie mi się przejadł, sądziłam ze już nic ciekawego nie jest mnie w stanie do niego przekonać. Jednak dostałam w ręce Pocałunek demona Lynn Raven i bardzo się cieszę, że dałam wampirom jeszcze jedną szansę.

Po śmierci rodziców siedemnastoletnia Dawn musiała zamieszkać z nadopiekuńczym wujkiem w małym miasteczku. Wuj jest bardzo bogaty dzięki czemu dziewczynie niczego nie brakuje. Ma grono przyjaciół na których może polegać i powoli zakochuje się w nowo przebytym chłopaku, który ją unika.

Brzmi znajomo prawda ?  Niestety opis wydawniczy, tak jak i początek książki może nam się kojarzyć ze Zmierzchem Stephenie Meyer, jednak w górnice rzeczy jest to zupełnie inna historia i inni bohaterowie. Chłopak, w którym powoli zakochuje się dziewczyna jest totalnym dupkiem. Dziewczyny zmienia jak rękawiczki, a później nie przejmuje się zupełnie ich losem. W krytycznej sytuacji okazuje, się że owy dupek, jednak nie jest bez uczuć i potrafi uratować nastolatce życie. Wedy wszystko się zmienia, ponieważ dziewczyna zauważyła coś czego nie powinna zauważyć.

Dawn jest rozważna i odpowiedzialna. Przynajmniej za taka ją uważają. Kiedy zaczyna zadawać się z Julienem, chłopak sprowadza ją na zła drogę.  Dobrzy, lojalni przyjaciele przynajmniej za których się uważali  zupełnie inaczej podeszli do sprawy związku przyjaciółki i nowego chłopaka.  Prawdziwy przyjaciel to taki który na pewno jest tolerancyjny. Przyjaciele Dawn na początku na pewno nie wykazują się tolerancja co do jej nowego przyjaciela, czego dziewczyna nie ma zamiaru akceptować.

Autorka w dużej mierze  skupia się na miłości bohaterów.  Nie tylko zakazanej ale na pewno i zakłamanej. Julien  już na samym początku oświadcza dziewczynie, że nie może jej mówić pewnych rzeczy ponieważ złamie przy tym pewne prawa.  Dawn jest przekonana, że chłopak  jest powiązany z jakąś mafia, bądź narkotykami. Później jest zszokowana faktem jak bardzo się myliła.

Pewnie boicie się, że jak już na początku powieść przypomina Zmierzch to jest to przesłodzona historia miłosna.  Bez obaw! Pocałunek demona nie zawiera w sobie ckliwych wyznań zakochanych w sobie po uszy nastolatkach.  Nie jesteśmy również śniadkami wilku romantycznych scen. Tutaj miłość jest bardziej oparta na wzajemnym zaufaniu, dążenia do prawdy.
Jak już napisałam powyżej, Dawn mieszka z bogatym wujem.  Wuj jest pewny, że nie brak jej niczego.  Gdyby  spojrzał na to przeciętny obserwator na pewno by to potwierdził. Niestety, jednak tak nie jest. Wuj często wyjeżdża,  pokazuje się w domu bardzo rzadko. Twierdzi, że
jego relacje z siostrzenicą są bardzo dobre, ale jest zupełnie inaczej. Dziewczyna nie doświadczyła od  wuja zero rodzicielskiej miłości. Non stop jest obserwowane przez ochroniarzy, czuje się jak w klatce.  Czy tak zachowuje się kochający wuj ? Na pewno nie. Okazuje się  że  chronienie dziewczyny miało w sobie specjalną misję... którą wuj postanowił soę podjąć. Tak jak pewnie już się domyślacie, niektórzy bohaterzy okazują się zupełnie kimś innym za jakich ich na początku braliśmy, nawet się tego nie spodziewając. Ale to bardzo dobrze. Widzimy, że autorka potrafi zaskoczyć czytelnika. Bo przecież najlepsze w książkach jest właśnie to zdziwienie, kiedy dowiadujemy się  rzeczy na które byśmy wcześniej  sami nie wpadli.

   Pocałunek demona to pierwsza cześć z trylogii. Druga pt Serce demona ukarze się jeszcze tego roku. Na pewno po nią sięgnę. Nawet przez te skojarzenia z innymi powieściami to ta książka ma w sobie coś takiego, że nie można  się od niej oderwać.  Polecam ją wszystkim miłośnikom paranolmal romans, bo jest to zupełnie inna historia, niż której się spodziewamy na początku, a jej lekkość spodoba się każdemu.

Cytat;
"W mojej... rodzinie honor ceni sie nade wszystko, bo czasami jest jedyną rzeczą jaka zostaje człowiekowi"

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Oficyna Foka za co bardzo dziękuję!

niedziela, 15 maja 2011

Z tobą lub bez ciebie - Carole Matthews

Autor -  Carole Matthews
Wydawnictwo -  Remi Katarzyna Portnicka
Data wydania - 8.04.2011
Moja ocena - 4.5/6

   Nie każdy dostaje to czego pragnie. Patrząc na innych, myślimy, że marzymy o tym samym co oni. Tylko my nie mamy pojęcia czy te marzenia spełniając się nam nie zostaną tym samym przez nas znienawidzone. Lyssa jest główną bohaterką powieści „Z tobą lub bez ciebie” autorstwa Carole Matthews . Robi wszystko aby spełnić swoje marzenie – mieć dzieci.

   Kobieta od kilku lat jest w związku Z Jake`em. Co noc starają się o dziecko, ale nic z tego nie wychodzi. Lyssa ma  już całkowitą obsesje na ich punkcie, a praca w czasopiśmie „Moje dziecko” w niczym jej tego nie ułatwia, tak samo jak widok siostry z jej sześciorgiem dzieci. Niespodzianie Jake oświadcza, że muszą od siebie odpocząć, że on już ma dość tej ciągłej presji... A jak jest naprawdę? Oczywiście facet wyprowadza się do innej kobiety, spodziewają się że nowy związek będzie jak z bajki. Natomiast Lyssa jest kompletnie załamana, przyjaciel proponuje jej aby zrobiła coś szalonego. Lyssa bierze to sobie do serca i wyjeżdża na miesiąc do Nepalu, gdzie okazuje się ze nie tylko poznaje nową kulturę i obyczaje, ale też niesamowitych ludzi którzy z dnia na dzień będą stawać jej się coraz bliżsi.

   Lyssa  jest inteligentna i bardzo piękna. W rodzinie to ona jest uważana za tą odpowiedzialną, która nie ma głupich pomysłów. Marzy o dziecku. W swoim czteroletnim związku ostatnio nie mówi o niczym innym niż o dzieciach. Nie ma pojęcia jak to wygląda w oczach jej partnera.
Jake ma dość tej całej sytuacji, a nowa koleżanka z pracy ułatwia mu podjęcie decyzji. Myślał, ze tak będzie lepiej dla nich obojga, jednak nie miał pojęcia. że wszystko potoczy się inaczej.

   Biorąc książkę do ręki bałam się że to będzie zwykłe romansidło, z którego nie będę potrafiła wyciągnąć żadnych wniosków. Bardzo się cieszę, że jednak tak się nie stało.
Lyssa poznając nowe horyzonty, zaczyna zauważać, że jednak daje sobie radę bez suszarki. Gdyby nie wyjechała, nigdy nie dowiedziałaby się że można żyć inaczej niż codzienne malowanie paznokci i chodzenie do pracy. Zaczyna marzyc o czymś zupełnie innym niż dotychczas. Próbuje zmienić dotychczasowe marzenia, zastąpić je innymi, lub pójść na kompromis.  Pokazuje nam to, że marząc o czymś  prawie nierealnym możemy spróbować zrobić coś innego, co ma z tym związek.  Bo przecież nie zawsze da się pogodzić wszystkie sprawy które nas otaczają.

   Jak dużo czasu potrzeba nam do poznania drugiej osoby? Dzień? Miesiąc? A może całe życie? Kiedy tak na prawdę uświadamiamy sobie kim jest dla nas druga osoba? Co tak naprawdę  z nami ja łączy? Okazuje się, że na takie rzeczy nie ma określonego czasu... Czasem jest do właśnie jeden dzień, a czasem całe życie.  Próbując czegoś nowego, nie zawsze okazuje się to słuszne, ale też nie zawsze jesteśmy przygotowani na takie zmiany. „Z tobą lub bez ciebie” pokazuje nam, że trzeba uważać w którą ścieżkę się skręca, bo nie zawsze wszystko się każdemu udaje. Jeden poznając nowe środowisko  od razu wie, że nie wyobraża sobie wrócić do starego otoczenia a drugi? No właśnie, a drugi przemielając swoja nową ścieżkę jest zaskoczony jaka jest krótka i  że jest zupełnie inna niż tego oczekiwał.

   Oprócz emocji rozterek i trudnych wyborów bohaterów mamy możliwość zaznać obyczaje Nepalczyków. Ich krajobrazy, które przez dokładny opis od razu jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Poznajemy również tradycje i zachowanie dorosłych jak i dzieci.  Możemy sobie porównać  ich życie,z naszym, które jest zupełnie inne. Jednak im to nie przeszkadza, cieszą się z tego co mają.
   Jedyne co mnie zastanawia to okładka... Dlaczego kobieta na okładce jest brunetka, jak główna bohaterka to blondynką?

   Powieść Carolei Matthews   jest bardzo zabawna, ale też pokazuje nam rożne sytuacje z rożnych punktów widzenia. Polecam ją każdej kobiecie jak i nastolatce bo naprawdę bardzo przyjemnie się ją czyta. 

   Książkę otrzymałam od wydawnictwa Remi za co bardzo dziękuję!

piątek, 6 maja 2011

Arabska pieśń - Leila Aboulela

Autor -  Leila Aboulela
Wydawnictwo - Remi Katarzyna Portnicka
Data wydania - 23.03.2011r
Moja ocena - 5/6

Gorące słoneczne promienie świecące cały rok, do tego wylegiwanie się na pisaku i pływanie w morzu. Tak właśnie najczęściej wyglądają nasze wakacje w krajach arabskich, a zastanawialiście się jak się wiedzie ich mieszkańcom? Oczywiście wszyscy wiemy, że żyją oni zupełnie inaczej niż my, ale jak jest naprawdę? Jacy oni są naprawdę ?

Arabska pieśń autorstwa Leili Abouleai opowiada historię sudańskiej rodziny Abuzajdów. Pan rodu Mahmud – dość tolerancyjny człowiek, stara się żyć nowocześnie, ma dwie żony. Jedna starszą Wahibe, która żyje związana z tradycją, drugą młodą Egipcjankę bardzo nowoczesną Nabilli. Historia opowiada o ich konkurowaniu ze sobą oraz o reszcie członków rodziny.Jednymi z najważniejszych jest młode pokolenie. Dzieci pana domu jak i jego brata którzy łączą ich w pary. Jednak tak jak każda zakochana para tak i ta jest są poddani pod ciężką próbę gdzie nie tylko jest ważna miłość, ale też i poświecenie.

Dzięki napisanym rozdziałom z rożnych punktów widzenia członków rodziny. Możemy poznać ich tok myślenia. Porównać jak myślą zacofani Sudańczycy, a jak już bardziej ucywilizowani Egipcjanie. Chociażby dwie żony Mahumda. Gdyby tak na nie spojrzeć to dwa kompletnie inne światy. Każda z nich myśli inaczej, była wychowywana i przyzwyczajona do innych zwyczai i tradycji. Dominowały ze sobą racjami i zachowywaniami. Sudańskie tradycje, których nie akceptowała Egipcjanka, a dla Wahiby były czymś oczywistym, co wyprowadzało obie kobiety z równowagi.

Właśnie dzięki tym panią i my czytelnicy możemy poznać prawdziwe życie bogatej gospodyni. Ich zachowania, plan dnia i stroje dla nas tak inne dla nich to wszystko było na punkcie dziennym. Ta granica między kobietą a mężczyzną. To tak płeć męska traktowała swoje żony, jak się do nich odnosiła czasami u nas byłoby nie do pomyślenia. To jak kobieta musi się poświecić żeby podporządkować swoje życie do życia swojego męża. Jest naprawdę zadziwiające.

Poznajemy też losy Sudańczyków którzy dopiero co się uczą. Nie wszystkie dziewczyny mogą sobie pozwolić na studiowanie. Bo szkoła jest w gruncie rzeczy dla chłopców, tak jak czytanie książek i noszenie okularów. Niektórzy niedopuszczajądo siebie myśli aby ich córka mogła nie wyjść na zaakcentowanego przez nich mężczyznę od razu po szkole licealnej.
Soraja, która jest zakochana w literaturze musi się ukrywać przed ojcem ze swoim zamiłowaniem, ponieważ Idris nie jest tak tolerancyjny co jego brat Mahmud Bej. Dziewczyna chce podróżować, a na początku może się jedynie dowiedzieć od swojego nieużyczonego Nura jak wygląda ten lepszy świat. Soraja wierzy, że kiedyś będzie z nim zwiedzać najdziwniejsze zakątki świata, jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem...
 
Zastanawialiście się kiedyś czemu wydarzyło wam coś na co kompletnie nie zasłużyliście ? A później czemu innym spełniają się wasze marzenia ? W Arabskiej pieśni również i te pytania zadają sobie bohaterowie. Ta historia uczy nas jak powinniśmy dążyć do spełniania naszych marzeń. Nawet jeśli coś pójdzie nie po naszej myśli, nawet jeśli wydarzy się coś przez co moglibyśmy jedynie usiąść i załamać się, a jedne w głowie słowa to „koniec wszystkiego” Powinniśmy spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy, wykorzystać swoje pasje i talenty, robić wszystko aby chociaż w jakimś stopniu nasze marzenia się spełniły.
 
Arabska pieśń to opowieść na pewno o wielkim poświeceniu, miłości i granicach, które jesteśmy w stanie przebyć... Oraz na pewno o tradycji zupełnie innego świata niż nasz. Czyta się ja szybko, ale w głównej mierze nie jest to dość prosta lektora, lecz jest napisana prostym językiem. Książkę polecam wszystkim który by chwieli zaznać nowych wrażeń kulturowych oraz wzruszenia i napięcia.

Cytat:
"Kto młody, wytrzyma ciosy i jeszcze się podniesie" 

    Książkę otrzymałam od wydawnictwa Remi za co bardzo dziękuję !


Obsługiwane przez usługę Blogger.