środa, 27 lipca 2011

One Lovely Blog Award

Przyszły wakacje i nagle zabrakło czas na internet i aż wstyd sie przyznać i  czytanie książek. Po długiej nieobecności nie wchodzenia na bloga spotkała mnie miła niespodzianka bo zastałam zaproszona do zabawy czego sie w ogólnie nie spodziewałam. Dlatego bardzo dziękuję Ven Nadeine i Cassin za nominację i za to ze o mnie pamiętały.

A oto zasady tej zabawy:
- napisz u siebie podziękowania i wklej link blogera, który cię nominował,
- napisz o sobie siedem rzeczy, 
- nominuj szesnaście innych, cudownych blogerów (nie można nominować osoby, która cię nominowała),
- napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji. 
 
I znowu muszę zdradzić swoje "sekrety"  Dla mnie to jest dość trudne bo nawet jesli jestem otwarta to nie lobie się zwierzać, ale dobra zrobię wyjątek i coś wymyślę.  
 
1. Uwielbiam jeść banany. Zawsze kiedy przychodze do moich koleżanek wtjadam im zapasy. Nawet na urodziny dostałam kiść bananów. To był niezapomniany prezent. 
2 Kiedy miałam roczek dostałam od prababci pluszaka psa którego nazwałam Mikuś. Wszędzie z nim jeździłam, na wczasy do szpitala... nie raz prawie go zgubiłam, ale zawsze jakimś cudem ktoś go odnalazł.  Mam do niego ogromny sentyment i coś czuję, ze nigdy nie wyląduje na śmietniku.

3. Nienawidzę biedronek i ciem. To jedyne owady, które po prostu mnie obrzydzają. Nie piszcze gdy zobaczę pająka, a ćmę. Uważam, zę motyle są piękne, ale ćmy o to to nie.  Tak samo jest z biedronkami. Przeraża mnie fakt, zę zaraz na mnie nasika czy cos w tym sytlu. 

4. Niektórzy mają klaustrofobie, inni lęk wysokości a mnie przechodzą ciarki gdy ktoś pociera chusteczką. Naprawdę, kiedy słyszę ten dźwięk od razu mam gęsią skore i robi mi sie niedobrze.

5. Wszyscy uważają mnie za bardzo otwartą osobę, masę osób mi sie zwierza a ja jestem wdzięczna, gdy nie muszę odwdzięczać im się tym samym. Nawet moje najlepsze przyjaciółki nie maja pojęcia co skrywa sie tam gdzieś we mnie. Czasami chciałabym sie przed nimi otworzyć, ale nie potrafię tego zrobić tak dobrze jak one to robią przede mną.

6. Nienawidzę kupować butów. Nigdzie nie ma takich jakie chcę, a jeśli już jakieś ewentualnie wybiorę to na mnie nie pasują. To jedyna chyba rzecz garderoby której nie lobię poszukiwać.

7. Nie wierzę w siebie. należę do części tej zakompleksionej.  Uważa, że jestem brzydka i gruba i nie potrafię niczego dobrze robić. Np pisać recenzji, jednak chęć robienia tego dalej jakoś mnie utrzymuje przy myśli  ze "ćwiczenie czyni mistrza" więc może kiedyś  kiedyś w końcu będę z siebie zadowolona.

A oto nominowane przeze mnie blogi. 
http://sujeczka.blogspot.com
http://ksiazki-annie.blogspot.com
http://bookcriticaster.blogspot.com/
http://uskrzydlona-ksiazkami.blogspot.com/
http://aniusiaczek92.blogspot.com/
http://2many-books.blogspot.com/
http://zyzia25.blogspot.com
http://mojeeksiazki3.blogspot.com
http://cyrysia.blogspot.com/
http://klara203.blogspot.com/http://secret-books.blogspot.com/
http://tajemnica33.blogspot.com/
http://myslodsiewniaksiazkowa.blogspot.com/
http://od-deski-do-deski.blogspot.com/
http://recenzje-leny.blogspot.com/
http://in-world-of-books.blogspot.com/

niedziela, 24 lipca 2011

Gwiazda anioła - Jennifer Murgia


Autor -  Jennifer Murgia
Wydawnictwo - Amber
Data wydania - 14.06.2011
Moja ocena - 4.5/6

Jedwabiste pióra, białe skrzydła i bijące światło... Niektórzy wierzą w anioły od małego. Chodzą do kościoła z rodziną, dzieciom mówi się, ze gdzieś tam nad nami aniołki na nad patrzą i się nami opiekują. Kiedy dorastamy najczęściej te słowa traktujemy jako fikcje, ale może jednak jest gdzieś tam  przywiązany do nas anioł który nas strzeże przed złem.

Teagan od małego wierzyła, że ma anioła stróża tylko nigdy nie spodziewała się że kiedykolwiek będzie mogła go spotkać. Siedemnastolatka mieszkała razem z mamą w małym domku.. W szkole nie należała do popularnych osób. Przyjaźniła się tylko z jedną dziewczyną, a szkolna elita wyśmiewała się z niej.  Kiedy na szkolnym dziedzińcu spotkała nieziemsko przystojnego blondyna nie spodziewała się, że może poczuć do niego coś więcej. Jednak jakaś niewidzialna nić łączyła ją z nim. On nie zwracał uwagi na inne dziewczyny, a dla niej to wszystko działo się za szybko i było zbyt nie realne. Wtedy okazało się, że on jest jej aniołem stróżem i zależy mu na niej bardziej niż na zwykłej podopiecznej.  Powiedział o jej zadaniu do wykonania, a wtedy wszystko nabrało zupełnie innych kolorów niż mogłaby się kiedykolwiek spodziewać.

W Biblii jest napisane,  że Niebo to dom w którym będziemy mogli odpocząć, w którym będziemy czuć się bezpiecznie. Pewnie większość z nas wyobraża je sobie jako miejsce w którym spotkamy Boga,  ludzi którzy wcześniej umarli. W swojej książce Mugria Jenifer pokazuje nam, że Niebo to nie musi być tylko miejsce, ale tez coś innego. Coś czego możemy się niespodziewań. Nie musi się wcale zaczynam gdzieś po drugiej stronie, lecz w samych nas. Tak samo jest z aniołami. Oczywiście nie zabrakło białych skrzydeł, ale możemy poznać inne ich walory jak znaki które noszą na rękach.

Większość wątku w książce skupia się na miłości i stawieniu wszystkiego na jednaną kartę tak jak to uczynił Garreth. Stępując na Ziemię i poznając Teagan musiał zaryzykować wszystko. Dziewczyna musi wybrać pomiędzy swoim aniołem stróżem którego kocha, a aniołem ciemności, który niesamowicie ją pociąga.  Okazuje się, że  z jednym jak i z drugim coś ją łączy. Jeden i drugi wpatrzony jest w nią jak w obrazek, a ona może wybrać tylko jednego.
Oprócz rozterek emocjonalnych związanych z dwoma aniołami nastolatka musi jeszcze zaakceptować samą siebie jak i ciężką sytuację związaną z jej jedyną przyjaciółką. Widzimy wyraźnie, ze Teagan była zżyta z Clairea., Tylko  niestety autorka nie poradziła sobie tak dobrze z opisem sytuacji w której znalazła się dziewczyna gdy straciła przyjaciółkę jak z opisem uczuć zakochanej siedemnastolatki bo przecież osiem lat przyjaźni to jednak kupa czasu.

Gwiazda anioła to jedna z tych bardziej tradycyjnych książek typu paranomal fantasty, jednak zdarzały się sytuację nieprzewidywalne co daje jej duży plus. Najmniej co mi się w niej spodobało to podobieństwa które znalazłam z innymi książkami tego typu. Chociaż niesamowity urok Anioła stróża i chęć poznania lepiej Anioła ciemności przekonują mnie do przeczytania następnej części, która u nas powinna ukazać się w przyszłym roku.
Obsługiwane przez usługę Blogger.