środa, 18 maja 2011
Autor - Lynn
Wydawnictwo - Oficyna Wydawnicza Foka
Data wydania - 15.03.2011
Moja ocena - 4.5/6
Myślałam, ze już nie przeczytam książki o wampirach. Ten temat strasznie mi się przejadł, sądziłam ze już nic ciekawego nie jest mnie w stanie do niego przekonać. Jednak dostałam w ręce Pocałunek demona Lynn Raven i bardzo się cieszę, że dałam wampirom jeszcze jedną szansę.
Po śmierci rodziców siedemnastoletnia Dawn musiała zamieszkać z nadopiekuńczym wujkiem w małym miasteczku. Wuj jest bardzo bogaty dzięki czemu dziewczynie niczego nie brakuje. Ma grono przyjaciół na których może polegać i powoli zakochuje się w nowo przebytym chłopaku, który ją unika.
Brzmi znajomo prawda ? Niestety opis wydawniczy, tak jak i początek książki może nam się kojarzyć ze Zmierzchem Stephenie Meyer, jednak w górnice rzeczy jest to zupełnie inna historia i inni bohaterowie. Chłopak, w którym powoli zakochuje się dziewczyna jest totalnym dupkiem. Dziewczyny zmienia jak rękawiczki, a później nie przejmuje się zupełnie ich losem. W krytycznej sytuacji okazuje, się że owy dupek, jednak nie jest bez uczuć i potrafi uratować nastolatce życie. Wedy wszystko się zmienia, ponieważ dziewczyna zauważyła coś czego nie powinna zauważyć.
Dawn jest rozważna i odpowiedzialna. Przynajmniej za taka ją uważają. Kiedy zaczyna zadawać się z Julienem, chłopak sprowadza ją na zła drogę. Dobrzy, lojalni przyjaciele przynajmniej za których się uważali zupełnie inaczej podeszli do sprawy związku przyjaciółki i nowego chłopaka. Prawdziwy przyjaciel to taki który na pewno jest tolerancyjny. Przyjaciele Dawn na początku na pewno nie wykazują się tolerancja co do jej nowego przyjaciela, czego dziewczyna nie ma zamiaru akceptować.
Autorka w dużej mierze skupia się na miłości bohaterów. Nie tylko zakazanej ale na pewno i zakłamanej. Julien już na samym początku oświadcza dziewczynie, że nie może jej mówić pewnych rzeczy ponieważ złamie przy tym pewne prawa. Dawn jest przekonana, że chłopak jest powiązany z jakąś mafia, bądź narkotykami. Później jest zszokowana faktem jak bardzo się myliła.
Pewnie boicie się, że jak już na początku powieść przypomina Zmierzch to jest to przesłodzona historia miłosna. Bez obaw! Pocałunek demona nie zawiera w sobie ckliwych wyznań zakochanych w sobie po uszy nastolatkach. Nie jesteśmy również śniadkami wilku romantycznych scen. Tutaj miłość jest bardziej oparta na wzajemnym zaufaniu, dążenia do prawdy.
Jak już napisałam powyżej, Dawn mieszka z bogatym wujem. Wuj jest pewny, że nie brak jej niczego. Gdyby spojrzał na to przeciętny obserwator na pewno by to potwierdził. Niestety, jednak tak nie jest. Wuj często wyjeżdża, pokazuje się w domu bardzo rzadko. Twierdzi, że
jego relacje z siostrzenicą są bardzo dobre, ale jest zupełnie inaczej. Dziewczyna nie doświadczyła od wuja zero rodzicielskiej miłości. Non stop jest obserwowane przez ochroniarzy, czuje się jak w klatce. Czy tak zachowuje się kochający wuj ? Na pewno nie. Okazuje się że chronienie dziewczyny miało w sobie specjalną misję... którą wuj postanowił soę podjąć. Tak jak pewnie już się domyślacie, niektórzy bohaterzy okazują się zupełnie kimś innym za jakich ich na początku braliśmy, nawet się tego nie spodziewając. Ale to bardzo dobrze. Widzimy, że autorka potrafi zaskoczyć czytelnika. Bo przecież najlepsze w książkach jest właśnie to zdziwienie, kiedy dowiadujemy się rzeczy na które byśmy wcześniej sami nie wpadli.
Pocałunek demona to pierwsza cześć z trylogii. Druga pt Serce demona ukarze się jeszcze tego roku. Na pewno po nią sięgnę. Nawet przez te skojarzenia z innymi powieściami to ta książka ma w sobie coś takiego, że nie można się od niej oderwać. Polecam ją wszystkim miłośnikom paranolmal romans, bo jest to zupełnie inna historia, niż której się spodziewamy na początku, a jej lekkość spodoba się każdemu.
Cytat;
"W mojej... rodzinie honor ceni sie nade wszystko, bo czasami jest jedyną rzeczą jaka zostaje człowiekowi"
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Oficyna Foka za co bardzo dziękuję!
Wydawnictwo - Oficyna Wydawnicza Foka
Data wydania - 15.03.2011
Moja ocena - 4.5/6
Myślałam, ze już nie przeczytam książki o wampirach. Ten temat strasznie mi się przejadł, sądziłam ze już nic ciekawego nie jest mnie w stanie do niego przekonać. Jednak dostałam w ręce Pocałunek demona Lynn Raven i bardzo się cieszę, że dałam wampirom jeszcze jedną szansę.
Po śmierci rodziców siedemnastoletnia Dawn musiała zamieszkać z nadopiekuńczym wujkiem w małym miasteczku. Wuj jest bardzo bogaty dzięki czemu dziewczynie niczego nie brakuje. Ma grono przyjaciół na których może polegać i powoli zakochuje się w nowo przebytym chłopaku, który ją unika.
Brzmi znajomo prawda ? Niestety opis wydawniczy, tak jak i początek książki może nam się kojarzyć ze Zmierzchem Stephenie Meyer, jednak w górnice rzeczy jest to zupełnie inna historia i inni bohaterowie. Chłopak, w którym powoli zakochuje się dziewczyna jest totalnym dupkiem. Dziewczyny zmienia jak rękawiczki, a później nie przejmuje się zupełnie ich losem. W krytycznej sytuacji okazuje, się że owy dupek, jednak nie jest bez uczuć i potrafi uratować nastolatce życie. Wedy wszystko się zmienia, ponieważ dziewczyna zauważyła coś czego nie powinna zauważyć.
Dawn jest rozważna i odpowiedzialna. Przynajmniej za taka ją uważają. Kiedy zaczyna zadawać się z Julienem, chłopak sprowadza ją na zła drogę. Dobrzy, lojalni przyjaciele przynajmniej za których się uważali zupełnie inaczej podeszli do sprawy związku przyjaciółki i nowego chłopaka. Prawdziwy przyjaciel to taki który na pewno jest tolerancyjny. Przyjaciele Dawn na początku na pewno nie wykazują się tolerancja co do jej nowego przyjaciela, czego dziewczyna nie ma zamiaru akceptować.
Autorka w dużej mierze skupia się na miłości bohaterów. Nie tylko zakazanej ale na pewno i zakłamanej. Julien już na samym początku oświadcza dziewczynie, że nie może jej mówić pewnych rzeczy ponieważ złamie przy tym pewne prawa. Dawn jest przekonana, że chłopak jest powiązany z jakąś mafia, bądź narkotykami. Później jest zszokowana faktem jak bardzo się myliła.
Pewnie boicie się, że jak już na początku powieść przypomina Zmierzch to jest to przesłodzona historia miłosna. Bez obaw! Pocałunek demona nie zawiera w sobie ckliwych wyznań zakochanych w sobie po uszy nastolatkach. Nie jesteśmy również śniadkami wilku romantycznych scen. Tutaj miłość jest bardziej oparta na wzajemnym zaufaniu, dążenia do prawdy.
Jak już napisałam powyżej, Dawn mieszka z bogatym wujem. Wuj jest pewny, że nie brak jej niczego. Gdyby spojrzał na to przeciętny obserwator na pewno by to potwierdził. Niestety, jednak tak nie jest. Wuj często wyjeżdża, pokazuje się w domu bardzo rzadko. Twierdzi, że
jego relacje z siostrzenicą są bardzo dobre, ale jest zupełnie inaczej. Dziewczyna nie doświadczyła od wuja zero rodzicielskiej miłości. Non stop jest obserwowane przez ochroniarzy, czuje się jak w klatce. Czy tak zachowuje się kochający wuj ? Na pewno nie. Okazuje się że chronienie dziewczyny miało w sobie specjalną misję... którą wuj postanowił soę podjąć. Tak jak pewnie już się domyślacie, niektórzy bohaterzy okazują się zupełnie kimś innym za jakich ich na początku braliśmy, nawet się tego nie spodziewając. Ale to bardzo dobrze. Widzimy, że autorka potrafi zaskoczyć czytelnika. Bo przecież najlepsze w książkach jest właśnie to zdziwienie, kiedy dowiadujemy się rzeczy na które byśmy wcześniej sami nie wpadli.
Pocałunek demona to pierwsza cześć z trylogii. Druga pt Serce demona ukarze się jeszcze tego roku. Na pewno po nią sięgnę. Nawet przez te skojarzenia z innymi powieściami to ta książka ma w sobie coś takiego, że nie można się od niej oderwać. Polecam ją wszystkim miłośnikom paranolmal romans, bo jest to zupełnie inna historia, niż której się spodziewamy na początku, a jej lekkość spodoba się każdemu.
Cytat;
"W mojej... rodzinie honor ceni sie nade wszystko, bo czasami jest jedyną rzeczą jaka zostaje człowiekowi"
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Oficyna Foka za co bardzo dziękuję!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
13 komentarze:
Od pewnego czasu mam ochotę na tę książkę :) Po twojej recenzji napewno po nią sięgnę :)
Rozmawiałyśmy o niej wcześniej, ale po przeczytaniu opinii stwierdziłam, że jednak chętnie bym ją przeczytała :D
A w sumie czemu nie:). Jeżeli wpadnie mi w łapki, z chęcią dam szansę tej książce. Pozdrawiam!!
Zdziwiłam się, bo myślałam że to kolejna podróbka "Zmierzchu" ale się myliłam i jestem z tego bardzo zadowolona. Na pewno sięgnę po tą książkę.
Nigdy o niej nie słyszałam, ale mam opinię o Paranormal romance . A jest ona mniej więcej taka, że nadają się wyśmienicie na wakacje! Chętnie sięgnę po "Pocałunek Demona"... ale za miesiąc :)
Hmmm nie słyszałam o niej, ale może być ciekawa... ;)
Właśnie czytam tę książkę ;) i bardzo mi się podoba jak na razie :P
Recenzja super :)
Recenzja super, poza małymi literówkami ;) No i ten "dupek" mnie powalił, normalnie oplułabym monitor kawą! Julien jest boski!!! ^^
Książka wydaje się niezwykle interesująca ;) Chyba nie jestem jedyną osobą, która ma słabość do wampirów czy też innych istot paranormalnych ;P Tylko szkoda, że nigdzie tej książki nie widziałam (nie było jej nawet w empiku), ponieważ chętnie bym ją przeczytała, a tak, muszę na razie obejść się smakiem...
Tiri właśnie wiem, z tymi literówkami mam straszny problem. Czytam każda recenzje 10 razy a i tak nie znajduje wszystkich.
aniusiaczek - ja widziałam ja w zwykłej księgarni, to prawda w empiku jej nie ma co jest bardzo dziwne. Na wet na ich stronie.
Lekka i wciągająca (+ paranormal fantsy to coś dla mnie :D
Widziałam ją kilka razy w Matrasie ze zniżką, ale cały czas się waham ;P Chyba najpierw sięgnę po ebooka, o ile takowego znajdę ;)
Widziałam ją kilka razy w Matrasie, ale ciągle się waham :P Spróbuję najpierw z ebookiem ;)
Prześlij komentarz