środa, 1 czerwca 2011

Istota cienia - Susanne Rauchhaus

Autor -  Susanne Rauchhaus 
Wydawnictwo - Oficyna Wydawnicza Foka
Data wydania -  kwiecień 2011
Moja ocena - 4.5/6


Szczerze mówiąc jakoś nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym czym osobiście dla mnie jest cień. Oczywiście widzę go codziennie wiem, że jest to jakby odbicie mnie, skrzyżowanie się promieni światła, ale nie zastanawiałam się nigdy co on tak naprawdę dla mnie znaczy. Dopiero w trakcie czytania Istoty Cienia autorstwa Susanne Rauchhaus zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać i nie jestem w stanie wyobrazić sobie czy nie mając cienia wywarłoby to na mnie duże wrażenie,ale do moich przemyśleń dojdziemy później. Najpierw kilka słów o fabule

Po śmierci ojca Kira urządza wyprzedaż garażową.  W tym czasie  przychodzi do niej znajomy ojca z propozycją aby odnowiła jego fresk. Dziewczyna szybko podejmuje decyzję, ponieważ potrzebuje pieniędzy na mieszkanie, a wynagrodzenie nie jest małe. Na miejscu – w domu pana Nachtmanna – okazuje się, że owy fresk nie jest standardowy, z resztą tak jak i reszta pomieszczeń. Dom Pana Nachtmanna  wygląda jakby z innej epoki, na zewnątrz jak i we wnętrz. Członkowie rodziny pracodawcy Kiry również wydajać się jakby byli dopasowani do tego miejsca  i nie mieli odczynienia z nowoczesnością.  Domownicy poruszają się bezszelestnie, do tego fresk który trzeba odnowić jest olbrzymi i znajduje się w bardzo dziwnym miejscu, a czasami można zauważyć dziwne czarne plamy przelatujące obok kiry. Czego jeszcze do szczęścia potrzeba? A tak zapomniałabym, jest jeszcze gburowaty mężczyzna który musi nadzorować jej prace, i malarka – poniekąd jej pomocniczka.

Czytając Istotę Cienia nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Myślę, że dobrze na tym wyszłam, ponieważ ta cała historia była dla mnie wielkim zaskoczeniem i tajemnicą. Każdy z bohaterów krył się za inną maską, co nie ułatwiało nam poznanie ich. Prawie, aż do samego końca nie byliśmy w stanie rozgryźć danej postaci. Chociażby Cyriel: od samego początku wydawał się zagniewany i ponury. Uśmiechał się tak rzadko, że mogłoby to wydawać się iluzją. Do tego rozgrywające się wydarzenia  podsuwały nam coraz to nowe teorie dotyczące tego mężczyzny, a co dopiero nie mieliśmy szans przypuszczać jak jego losy mógłby się zakończyć.  To było naprawdę niesamowite, razem z bohaterką odkrywać coraz to nowe informacje dotyczące go. I dopasowywać nowe sytuacje do których to on mógłby się przyczynić.

Co kilka rozdziałów możemy też poznać jakby nam się na początku wydawało kompletnie inną historie. Siedemnastoletnia, niewidoma Jessy  zostaje podstępem uwięziona wraz z innymi ludźmi w dziwnym pomieszczeniu. Wszyscy są poniekąd zagubieni   i czują pustkę,  ponieważ coś zgubili coś naprawdę ważnego... Dopiero później oczywiście okazuje się, że te dwie historie się łączą. I znowu przeżywamy szok zapoznając się z nowymi wydarzeniami.

Jak już na samym początku wspomniałam Kira przyjeżdża do domu Pana Nachtmanna aby odnowić fresk. Dzięki temu zapoznajemy się ze  starożytną sztuką malowidła, jak i z pracą konserwatora obrazów.  Pierwszy raz mogłam się czemuś takiemu  przyjrzeć z bliska.   Bohaterowie również analizują dany fresk, dzięki czemu i my poznajemy znaczenia symboliczne niektórych przedmiotów. Myślę, że jest to bardzo ciekawe i jestem pewna, że kiedyś mi się te wiadomości na pewno przydadzą.

Na samym początku pisała czym jest cień. Właśnie, a czym jest on dla bohaterów? Zdradzić wam jedynie mogę, że jest czymś naprawdę wartościowym o czym uświadamiają sobie dopiero później. Przez co i mnie zaczęło dręczyć to pytanie o cieniach. Jestem pewna, że jak i wy zapoznacie się z Istotą cienia i was będą prześladować różne dziwne  refleksje na ten temat. Ale to naprawdę dobrze, bo przecież ważne jest to aby po przeczytaniu książki nie odłożyć jej od razu na półkę, lecz jeszcze przez pewien czas o niej pomyśleć. To moim zdaniem pokazuje, że książka była napisana nie tylko dobrym językiem jak i wzbudziła w czytelniku intensywne emocje z którymi musi się uporać dopiero po całkowitym przetrawieniu lektury.

Jestem bardzo zadowolona z tej powieści. Mam nadzieję, że następne książki tej autorki, które zostaną niedługo wydane również będą tak ciekawe jak Istota Cienia, Polecam ją wszystkim fanom fantasty, jak i nie tylko. Bo naprawdę każdy  w niej znajdzie coś dla siebie. Od niesamowitych istot, przez lekki romans, aż do psychologicznych sentencji.

Cytat
"Nadzieje może być bardzo bolesna, jeśli wciąż na nowo doznaje się rozczarowań"

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Oficyna Foka za co bardzo dziękuję! 



Pod koniec chciałam jeszcze wszystkim  tym starszym jak i młodszym życzyc wszystkiego najepszego z okazji Dnia Dziecka i oczywiscie masę książek ciekawych książek!

15 komentarze:

kasandra_85 pisze...

Kolejna pozycja dla siostry, chociaż ja też z chęcią bym do niej zajrzała:)
Pozdrawiam!!

Zakładka do Przyszłości pisze...

Ależ narobiłaś mi apetytu ! Postaram się ją przeczytać ;)
Pozdrawiam !

Rosemary pisze...

Śliczny cytat! Dla niego samego muszę przeczytać tę powieść :P

Varia czyta pisze...

książki o cieniach jeszcze nie czytałam. jak będzie okazja chętnie po nią sięgnę.

@lma pisze...

Jak dobrze, że książkę mam już na półce :) Za niedługo też ją przeczytam i mam nadzieję, że również przypadnie mi do gustu :)

Irena Bujak pisze...

Wydaje się być ciekawa ;)

Klaudia Bacia pisze...

Genialny tytuł, książka wydaje się być ciekawa ;]

aniusiaczek92 pisze...

Ciekawe i intrygujące dzieło ;) Myślę, że się na nie skuszę ;D Jak przeczytam, to napiszę o swoich refleksjach na temat owych cieni :)

Tirindeth pisze...

Książka ciekawa, choć osobiście nie powaliła mnie na kolana. Ale polecam, bo warto przeczytać i siedzę się, że Zaczytanej przypadła do gustu ;)

zaczytana pisze...

aniusiaczek - napisz, napisz. Chętnie poczytam jak Tobie się podobała ta książka

Titi - Masz racje w sumie książka mi się podobała. Nie była zachwycająca, jednak mnie bardzo zaciekawiła.

http://czytelniakasi.blogspot.com/ pisze...

Wydaje się ciekawa. Jak trafie na nią, przeczytam :)
Pozdrawiam,
Kass

Ven pisze...

Jak gdzieś na nią wpadnę, to na pewno przeczytam ;)

Daria pisze...

Powiem tak: jestem obecnie w trakcie czytania, zostało mi szczerze powiedziawszy niewiele do końca, więc można uznać, że połknęłam ją w jeden dzień - jest intrygująca, to chyba dobre słowo, żeby ją określić. I szczerze polecam ludziom lubiącym nutkę fantazji. Akcja jest interesująca, choć z początku jak mam być szczera niewiele się dzieje, z czasem wszystko się rozkręca. Jest interesujący podział na Kirę i Jessy - ta sama sytuacja opisana z dwóch różnych punktów widzenia. Jedyne co mnie boli - kompletnie nie odnoszące się do treści książki - albo mi się wydaje, albo zdecydowanie za dużo wykrzykników pojawia się w treści, nieco mnie to irytuje. Jeżeli chodzi zaś o ocenę - dałabym spokojnie 8/10 i podkreślam - zdecydowanie dla ludzi lubiących fantastykę i lubiących zgłębiać rzeczy, które dla innych mogą wydawać się mało znaczące i niewidoczne.

Anonimowy pisze...

wie ktoś może czy to ma jakieś kolejne części?

Anonimowy pisze...

Ciągle nie mogę utrafić na tę książkę, a szukam jej już tydzień. Wydaje się ciekawa, już kiedy przeczytałam fabułę tydzieńtemu. :) Bardzo bym chciała ją przeczytać no i przeczytam xD

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.